25.12.2018 16:16
Elektryczny skuter Askoll - elektryczność we Włoskim wydaniu
Askoll – włoska firma,
która swoją przygodę zaczynała wiele lat temu produkując
pompy do akwariów i silniczki do sprzętu RTV i AGD, a od
2014r. weszła odważnym krokiem na rynek ze skuterami oraz
rowerami elektrycznymi. Wysokie słupki sprzedaży we Włoszech, a
co za tym idzie chęć podboju rynku w Polsce skłoniły nas do
przetestowania ich pojazdów. Czy 100% skutery elektryczne
mają rację bytu w Polsce? Postanowiłem to sprawdzić wybierając
się do głównej siedziby firmy Askoll.
Prima impressione czyli włoski look
Już na pierwszy rzut oka widzimy, że Włosi stworzyli coś
całkowicie innego od konkurencji. Nie znajdziemy tutaj nawiązania
do kultowej włoskiej Vespy czy japońskich skuterów. Askoll
od podstaw stworzył coś nowego, coś niekonwencjonalnego, coś dla
indywidualistów oraz osób, które chcą się
wyróżniać z tłumu. O dziwo całe spasowanie plastikowych
skuterów jest na bardzo dobrym poziomie, tak jak i ich
wykończenie. Na próżno szukać nam tutaj niedoskonałości,
raczej będziemy zadowoleni z włoskiej precyzji oraz dobrej
jakości materiałów. Wygląd jest bardzo minimalistyczny,
nie ma tutaj przesady, a wszystko sprawia wrażenie lekkości, i
tak też jest, waga pojazdu bez ridera to 80kg. Jak skuter wygląda
każdy widzi, mi jednak osobiście brakuje trochę pazura, trochę
ostrzejszej linii, agresywniejszych kształtów, ale
przecież gust jest jak d…, każdy ma swoją.. J
Prima giro – czas na jazdę
Przekręcam kluczyk, 3sekundy przytrzymuję starter i co?
Prócz krótkiego sygnału i wyświetlających się
danych na liczniku nie dzieje się kompletnie nic. Podobno już
mogę jechać, a gdzie ryk silnika? Tutaj tego nie
znajdziemy… Odkręcam gaz i faktycznie! Jadę! Bez żadnego
dźwięku ruszyłem i zaczynam pokonywać pierwsze metry,
które Askoll pokonuje trochę ospale. Powyżej 10km/h moc
zmienia się naprawdę mocno i skuter zaczyna „odpychać
się” już naprawdę przyjemnie. 16 calowe koła
sprawiają, że elektryk prowadzi się bardzo przewidywalnie i
dobrze wybiera nierówności. 190mm(50cm3) oraz
220mm(125cm3) tarcze hamulcowe naprawdę dobrze spełniają swoje
zadanie w warunkach miejskich, a i również podczas nieco
ostrzejszej jeździe po fabrycznym torze Askoll’a hamowały
naprawdę dobrze. Motorek posiada również 3 tryby jazdy.
Zaczynając od najsłabszego, pośredniego i
najmocniejszego, które odpowiadają nie tylko za moc, ale
również za ekonomię, a co za tym idzie, za pozostały
zasięg dalszej jazdy. Fajne jest to, że tryby można zmieniać
podczas jazdy. Kolejną fajną funkcją jest system hamowania
„silnikiem” połączony z odzyskiwaniem energii,
który również intuicyjnie możemy dowolnie włączać
lub wyłączać guzikiem znajdującym się na lewej stronie
kierownicy. Skutery prowadzą się naprawdę super, a nawet
powiedziałbym, że z większą lekkością, względem spalinowej
konkurencji. Niska waga, duże koła, wygodna pozycja za kierownicą
sprawiają, że pokonywanie kilometrów w miejskiej dżungli
będzie dla nas przyjemnością, a pewnie podczas jazdy, będą się
czuły również osoby niższe czy kobiety. Prędkość
maksymalna dla odpowiednio mniejszej pojemności to 45km/h i
66km/h dla większego brata. Dużo nie dużo, ale przecież nie o
prędkość tutaj chodzi. Jazda, tutaj skutery Askoll’a
zrobiły na mnie największe wrażenie.
Gadget e curiosità – dodatki
Tutaj Askoll naprawdę solidnie odrobił zadanie domowe, zaczynając
od systemów opisanych już wyżej, które już robią
pozytywne wrażenie. Najlepszym rozwiązaniem zastosowanym w
Askoll’u jest bateria. Nie chodzi tu o pojemność czy
design, a raczej o niesamowicie praktyczne rozwiązanie, jakim
jest możliwość wyjęcia baterii za rączkę, aby zabrać ją do biura
czy szkoły celu naładowania. Rozwiązanie nie tylko genialne
podczas wyjazdów na miasto, ale bardziej przydatne dla
osób mieszkających w bloku. Skuter stoi, baterie ładują
się w domu. Samo ładowanie trwa od 3 do 5 godzin i odbywa się ze
zwykłego gniazdka 220V. Genialne, nieprawdaż? Kolejnym
zaskoczeniem jest współpraca włoskiej firmy z GIVI, co
sprawia, że do skutera możemy domówić sobie akcesoryjny
kufer. Poza tym mnóstwo mniej i bardziej przydatnych
gadżetów, zaczynając od małej lub dużej owiewki, blokady
na koło, dodatkowego schowka czy kosza na zakupy. Ledowe światła?
Oczywiście! O rzeczach takich jak gniazdo 12V czy uchwycie na
torbę z zakupami nie wspominam, bo znajduję się już niemalże w
każdym skuterze, niemniej jest to przydatne dla użytkownika, więc
warto na to zwrócić uwagę. Owiewki, nie, już nie będę się
rozpisywał o ich wyglądzie.. ale co w przypadku crasha? Zupełnie
nic, każdą część owiewki możemy zamówić w dowolnym
malowaniu, za naprawdę dobre pieniądze. Wysoka możliwość
konfiguracji, doboru akcesoryjnych części, sprawia, że skuter
możemy stworzyć idealnie pod siebie, według swoich potrzeb co
naprawdę jest fajne, bo przecież w jednośladach każdy szuka
czegoś innego i tutaj może to znaleźć.
Produzione- wizyta w fabryce
Nie
znajdziemy tutaj ogromnej fabryki motocyklowej, raczej przypomina
to rodzinną firmę z ciepłą atmosferą. Z linii produkcyjnej
tygodniowo zjeżdża około 80 skuterów. W 2017r. firma
Askoll sprzedała 6000 skuterów elektrycznych, a prognozy
na bieżący rok to nawet podwojenie liczby z ubiegłego roku! Robi
wrażenie, biorąc pod uwagę, że pojazdy elektryczne z Dueville
powstają dopiero od 2014r. Na dzień dzisiejszy Askoll ma 214
dystrybutorów, a w tym 5 własnych sklepów.
Produkcja od szkicu do gotowego skutera elektrycznego odbywa się
tylko i wyłącznie w głównej siedzibie firmy w
Dueville.
Soldi, soldi, soldi –
oszczędność
No i czas przejść do tego, do
czego skuter elektryczny został stworzony – do
ogólnej oszczędność względem spalinowej konkurencji.
Askoll nie emituje spalin ani hałasu, przez co możemy nim wjechać
w strefy ograniczonego ruchu, które są już w Krakowie czy
Wrocławiu. Nie ma co rozpisywać się na temat wpływu na
środowisko, bo każdy zdaję sobie z tego sprawę, że jest to ważne,
a każdy elektryczny pojazd pozytywnie wpływa na środowisko. No
tak, ale teraz wszyscy powiecie, że koszt zakupu jest wyższy.
Zgadzam się i uważam, że brakuje w Polsce dofinansowań na zakupy
elektrycznych pojazdów, ale już po roku, oczywiście
statystycznie, koszt zakupu skutera elektrycznego staję się
mniejszy od kosztu kupna skutera spalinowego i przejechaniu
tego samego dystansu. Później możemy liczyć już
tylko oszczędności. Dla prostego uświadomienia kosztów-
koszt przejechania 80km skuterem elektrycznym to 0,80zł, skuterem
spalinowym 11zł. Kosztów ochrony środowiska nie da się
policzyć, ale są równie ważne, a nawet ważniejsze od
oszczędności w portfelu.
Askoll ma w swojej ofercie
skutery przeznaczone nie tylko dla użytkowników
prywatnych, posiadają również motorki dla firm z
różnym przeznaczeniem, m.in. dowozu jedzenia czy
dostarczaniu listów. Konfiguracji jest mnóstwo więc
każdy znajdzie to, czego oczekuje od elektrycznego
jednośladu. Skuter naprawdę zaskoczył mnie naprawdę bardzo
pozytywnie i mocno zmienił moje zdanie na temat pojazdów
elektrycznych. Fajne rozwiązania, niecodzienny wygląd, łatwe
prowadzenie to mocne strony włoskiego skutera elektrycznego.
Jednak nie ustrzegł się przed wadami, moc podczas startu skutera
do 10km/h pozostawia wiele do życzenia, co może mocno denerwować
podczas ruszania ze świateł. No i cena, jest niestety mocno
włoska..
Askoll eS1 –
jednoosobowy skuter o mocy 1500W, prędkość maksymalna to 45km/h,
pojemność baterii 1050Wh, zasięg 50km,cena od 11 290zł.
Askoll eS2 – dwuosobowy skuter o mocy 3000W,prędkość maksymalna 45km/h, pojemność baterii 2100Wh, zasięg 80km, cena od 14 290zł.
Askoll eS3- dwuosobowy skuter o mocy 3000W, prędkość maksymalna 70km/h, pojemność baterii 2800Wh, zasięg 96km, cena od 16 790zł.
Więcej informacji na oficjalnej stronie Polskiego dystrybutora - https://www.velomotors.pl/